Jeśli chcemy wychować dziecko na pewnego siebie, decyzyjnego człowieka znającego swoja wartość, to nie wymagajmy od niego, żeby było zawsze posłuszne tu i teraz, natychmiast wykonywało wszystkie polecenia. Pozwólmy dzieciom mieć wpływ na rzeczywistość.
Małe decyzje
Na poziomie kilkulatka to mogą być decyzje o tym na jakim kolorze talerzyka chce zjeść, co chce na śniadanie, czy jakie ubranko chce założyć. Dajemy dziecku możliwość decydowania, wpływania na jego świat, dajmy mu szansę bycia samodzielnym, odpowiedzialnym, zaradnym. Daj mu przy tym wybór pomiędzy dwoma opcjami, z których każda będzie równie satysfakcjonująca i właściwa np. “Czy chcesz zjeść na śniadanie kanapki z serem czy z szynką?”
Sprytne podejście
Zmiana podejścia wymaga od rodziców trochę czasu i zaangażowania, ale efekty są zadziwiające! Weźmy za przykład sprzątanie klocków po zabawie. Co zrobić, aby dziecko przejęło za nie odpowiedzialność? Powiedzenie: „masz posprzątać klocki teraz”, może nie przynieść nam rezultatu, na którym by nam zależało. Zatem spróbujmy inaczej, może: “liczmy klocki, które wrzucamy do pudełka” lub “zdecydujmy jaki kolor sprzątamy najpierw: itp. Ile osób tyle pewnie będzie pomysłów. Na każde dziecko inny sposób może podziałać. Pamiętajmy jednak, że w większości sytuacji warto dac dziecku wybór. Można więc zacząć od komunikatu: „Bardzo byś mi pomógł, gdybyś ze mną pozbierał te klocki. Powiedz które chcesz posprzątać Ty, a które sprzątam ja?”.
Dzieci bardzo potrzebują uwagi i poczucia przynależności i znaczenia. Jeśli im to zaproponujemy, jest duża szansa że chętniej zaangażują się w wykonanie naszej prośby. Każdy lubi decydować o sobie sam. Niech Twoje dziecko nie musi o tą władzę walczyć. Daj mu wybór! „Wolisz niebieski, czy zielony kubek?”, „Ubierasz dziś tę czy tę koszulkę?”.